Sobota rano, wyruszamy o stałej porze czyli równo 6:00 ...
Hałda widoczna z daleka.
Tym razem idziemy od tej strony co trzeba.
Wejście na górę między Amfiteatrem a Kopalnią (kto pierwszy raz - pytać miejscowych) :)
Zdjęć nie trzeba chyba opisywać ... raz robione ,,pod górę,, raz ,,z góry,, raz ,,na bok,, a potem ze szczytu ...
Atrakcją na samym początku była szybko uciekająca sarna (zdjęcie nieudane) ...
Nie, to nie tamta droga (tam wjeżdżał ,,ciężki sprzęt,,) ...
Jeszcze kilka kroków i .....
..... i cel osiągnięty
Na środku staw ...
I po kolei - Elektrownia Łaziska, Huta Łaziska, Kopalnia ,,Bolesław Śmiały,,
Lornetka to przydatny ekwipunek .....
Ostatnie spojrzenie w dal i powrót ,,na ziemię,, :)
Hundekolonie w przybliżeniu i las, przez który ostatnio przechodziłyśmy (wywołał ciarki na moich plecach ... teraz całkiem przyjazny) .....
Roślinność na Hałdzie raczej uboga ale jest ...
Te trawy widoczne na zdjęciach są rajem dla owadów i ptaszków (przez cały nasz pobyt na górze umilały nam czas swoim śpiewem ... zwłaszcza jeden taki ,,czy słowik to czy skowronek,, nie wiem)
A na Kopalni praca wre ...
Trochę jestem zawiedziona bo:
1. Za łatwo mi to wejście poszło (no chyba, że lęk wysokości mnie opuścił) ... a może Hałda nie jest aż tak wysoka? Liczyłam na dreszczyk emocji :)
2. Droga prowadząca na górę jest wyjątkowo zniszczona ...
3. Teren na górze rozmiękły po deszczu ...
4. Staw zaniedbany ...
Ale się czepiam!
Myślę, że Hałda zostanie doprowadzona do godnego stanu używalności rekreacyjnej :)
Z sobotniej wyprawy jesteśmy bardzo zadowolone ... w sumie trwała 2,5 godziny
(w następnym poście mały przystanek przy Amfiteatrze) :)
.............................................................................................................................................................
Bądź tym, który ośmiela i dodaje odwagi.
Na świecie jest już wystarczająco dużo krytyków.
Fajna wycieczka-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMęcząca ale fajna .....
UsuńMiłego dnia Ewa :)