Wczoraj na ryby, nad nasz staw łaziski Szustrok zwanym. Ja niewędkująca (brak karty) ale towarzysząca, zdjęcia robiąca i spławika pilnująca. Łowić mogę raz w roku na zawodach rodzinnych (nieźle mi to idzie). Wędkuje Tereska :)
Nad wodą czyste powietrze, cisza, zieleń i okoliczni mieszkańcy ...
Złowione ryby wracają do wody. Przy brzegu młody narybek.
Zaskroniec zwyczajny. Nie udało mi się lepszych zdjęć zrobić (szybki był) choć podchodziłam bardzo blisko. Tyle lat na tym świecie żyję a pierwszy raz spotkałam się z zaskrońcem oko w oko.
,,Zaskroniec to wąż całkowicie niegroźny, a bardzo pożyteczny. Niestety, nasz atawistyczny strach przed tym, co pełza, często bierze górę nad rozsądkiem ... Więcej o zaskrońcach TUTAJ
,,Żaby na aby, ryby na niby a rak byle jak ...,,
Raki podobno kiedyś były, ryb mało ... i żab mało.
Ptactwa latającego za to dużo (kaczek z młodymi w tym roku nie widziałam) ... mewa nad stawami żyjąca, po drugiej stronie ryby łowiła.
Te mniejsze ludzi się nie boją. Podchodzą bardzo blisko i zjadają resztki zanęty. Zdarzają się też robaki przez wędkarzy zostawione - dla ptaszków rarytas.
Zrobienie zdjęcia ważce to dla mnie kłopot. Ciągle w ruchu a jak na chwilę przysiądą to ... szybko odlatują. Chodzi o te duże, piękne ważki mieniące się cudownymi kolorami. Te małe czasami na ręce nawet usiądą. Ta odpoczywa na rączce podbieraka. Też ładna.
Zdjęć dużo ale ............ :)
.......................................................................................................................................................
Bądź tym, który ośmiela i dodaje odwagi.
Na świecie jest już wystarczająco dużo krytyków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ...
Dziękuję :)