No cóż, maj, który był ale chyba nie był majem już prawie za nami ..... ogródek mam totalnie zarośnięty ..... kiedy miałam czas deszcz padał ... kiedy słonko wyszło było za mokro a jak już się ustabilizowało to .... to miałam ważniejsze sprawy a jak już byłam gotowa iść do ogrodu to jakieś dziwnie wysokiej gorączki dostałam .... i tak w kółko się moja robota obraca jak mogę to nie mogę a jak ......... dobra, w czerwcu chwycę się w końcu tego com już dawno miała zrobić ..... do jesieni zresztą mam czas ...... o ile pogoda pozwoli .... na razie trochę zdjęć - zrobiłam w przerwie między deszczami ...... dużo robaczków różnorakich wylazło by nałapać promyków słońca.






Trochę pobawiłam się zdjęciami ..... kto ciekawy kwiecia mojego ogrodowego i robaczków różnorakich to zapraszam do ,,MojejGalerii,,.
Jakby kto pytał to nie biorę udziału w konkursie na ,,najlepszy ogród w mieście,, ..... wolę jednak tą moją dzicz ... ma dużo życia w sobie .... nie podoba mi się sztuczność ..... sztuczność kojarzy mi się z plastykiem ..... mój ogród choć zaniedbany ale żyje.
...................................